Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Śro 8:09, 01 Lip 2009 Temat postu: Remake World - Xeron |
|
|
Xeron budzi się z drzemki, która trwała dłużej niż oczekiwał. Siedzisz w tej samej pozycji, pod drzewem. Nie widzisz jedynie reszty bohaterów i Abbisa. Pewnie już poszli. Ucisk na głowie przypomina ci o bandażu, który zaś przypomina ci o braku ucha. Czujesz wściekłość do elfa, który wyrządził ci tę szkodę. Teraz, gdy wszyscy o tobie zapomnieli, warto by było się zemścić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Pikaros
Gracz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:27, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wydycham przez chwile powietrze, następnie wstaje i rozglądam się wokół
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pikaros dnia Śro 11:46, 01 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Śro 11:34, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
W powietrzu unosi się zapach świerkowych igieł. Jesteś sam na polanie obtoczonej przez drzewa, widać kilka śladów ćwiczeń, jakie się tu odbywały. Wygląda na to, że zdrzemnąłeś się tuż przy ścieżce do kamiennego kręgu. Jednak jesteś pewny, że inni poszli dalej, kolejną ścieżką wychodzącą z drugiej strony polanki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pikaros
Gracz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:45, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Idę tą drugą ścieżką z drugiej strony polanki i z ciekawością rozglądam się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pikaros dnia Śro 11:52, 01 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Śro 12:00, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Z początku, przechodząc przez środek polanki, zostałes oślepiony południowym blaskiem słońca. Zanim przyzwyczaiłeś się do światła wkroczyłeś znowy w cień po drugiej stronie polany. Idąc ścieżką odnosisz wrażenie, że coraz ciężej macha ci się nogami. Z czasem po bokach małej, krętej ściezki wyrastają małe skały. Po zaledwie połowie godziny skały rosną w sporych kępach, oraz są znacznie większe. Nie ma już tylu drzew, co wcześniej. Idąc pośród nich możesz już widzieć błękitne niebo, czego nie mogłeś zobaczyć, będąc w lesie wcześniej. Ścieżka staje się coraz bardziej stroma, a ty musisz się miejscami wspinać po wystających korzeniach. Kilka razy się potknąłeś. Masz przed sobą do pokonania jakąś wyjątkowo uciążliwą górę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pikaros
Gracz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:12, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
"Szlag mnie trafi ... " - mówię i staram się iść dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Śro 12:41, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kolejne pół godziny spędzasz na, twoim zdaniem, traceniu czasu pomiędzy drzewami i skałami. Wreszcie docierasz na sam szczyt wzgórza. Czyste niebo, bez żadnej chmury. Dookoła same skały i jakieś krzaczory. Najgorsze jest to, że dotarłeś do ziemistej drogi, mając jej dwa końce po lewej i prawej. Ponadto zauważasz resztki ogniska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pikaros
Gracz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:44, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Podchodze i sprawdzam czy jeszcze wszystko jest cieple i szukam czy nie ma jakis pozostawionych rzeczy przez obozowiczow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Śro 12:49, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Resztki jedzenia, a popiół jeszcze lekko ciepły. Byli tutaj przynajmniej pół godziny. Wchodząc na środek wzgórza zauważasz, że droga ciągnie się od nieskończonych lasów po twojej prawej stronie aż po horyzont na lewo, w stronę jakiejś dalekiej wioski obtoczonej polami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pikaros
Gracz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:03, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
zabieram jedzenie nastepnie konsumuje i biegne w kierunku miasta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Śro 13:25, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Niektóre elementy pozostałej żywności nie wyglądały zachęcająco, tak więc zjadłeś tylko nieruszone produkty. W większości były to jagody czy inne owoce lasu. Może głód nie będzie ci doskwierał przez następną godzinę. Ważne, że masz możliwość zajęcia żołądka czymkolwiek, co da się zjeść ze smakiem. Po piętnastu (z groszami) minutach grzania z rozwianymi włosami czujesz zadyszkę. Przynajmniej przetestowałeś swoje nowe ciało. 15 minut poprzedzone odpoczynkiem... To limit, w którym możesz zmieścić pogoń lub ucieczkę - odezwał się twój zabójczy charakter. Nie możesz biec dalej. Po chwilce odsapnięcia przerzucasz się z biegu na lekki spacerek. Na drodze przed wioską (jesteś już w połowie jej długości) spotykasz wieśniaka ze słomianym kapeluszem. Sądząc po jego niepewnej minie musiał widzieć pokaz twoich zdolności fizycznych. Wraca do rozkopywania kawałku nagiego pola swoją motyką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pikaros
Gracz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:02, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Podchodzac do wiesniaka pytam sie - Co to za miasto?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Śro 22:10, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wieśniak przerywa pracę, odwraca się robiąc wielkie oczy, po czym wybucha śmiechem.
-Hoho, dobre sobie. Ta wioska jest zdecydowanie za mała, aby mieć jakąś nazwę.- wyczuwasz lekką kpinę z jego strony. Po chwili jednak to się zmienia i tłumaczy normalnym głosem:-Elfy mówią na nią "Ezpat", co oznacza "za górą".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pikaros
Gracz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:12, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mógłbyś coś przybliżyć ? - mówię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Czw 10:56, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-A co mam przybliżać? Ze względu na sąsiedztwo granicy, przebywają tu ludzie zarówno jak i przedstawiciele twojej rasy. Wybrałeś się na podróż ze swojego kraju i nie wiesz, co cię czeka po wyjściu z jego obszarów? Bardzo dziwne. Rzadko spotykam takich wędrowców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|