Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drakonir
Gracz
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łaziska \G/órne
|
Wysłany: Pon 21:27, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wchodzę do karczmy, podchodzę do barmana i cichutko pytam:
- Barmanie, jaką w miarę tanią strawę mógłbyś zaoferować biednemu mnichowi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Wto 17:50, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-Jesteś mnichem? Chyba polowym... No, ale w każdym razie mogę ci zaproponować co najwyżej gotowane ziemniaki, skoro wybierasz skromne życie.- odparł karczmarz wesoło do Satanaela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Czw 11:29, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dla Satanaela Nina i Mystery nadal śpią, więc w poczekaniu na wiadomość zaczynam dla tej dwójki nowy dzień.
Nina i Mystery budzą się w pokoju. Mystery nieco jeszcze śnięty, pewnie z powodu złego miejsca na sen. Pianie koguta, rażące w oczy poranne słońce z okna bez zasłony...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:38, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Przęciągam się.
- Ale się wyspałam.
Patrzę czy Mystery jeszcze śpi, po czym zabieram swoje rzeczy z ziemi i wychodzę z pokoju. Po drodze sprawdzam czy widzę gdzieś karczmarza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Czw 11:43, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mystery może i śpi, może nie, ale leży do ciebie plecami. Idąc w dół spotykasz karczmarza za ladą, opartego o nią łokciem. Nie widzisz jednak żadnych gości.
-Czy chcesz oddać już swój klucz?- powiedział karczmarz.
Jesteś nieco głodna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marcix dnia Czw 11:44, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:49, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie oddam jeszcze, niech mój towarzysz się wyśpi. Powiedz mu proszę jak wstanie aby nie szedł beze mnie i że zaraz wrócę. Będzie wiedział o co chodzi.
Udaję się w stronę wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Czw 11:50, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-Heeej... A klucze? Jak zejdzie, to muszę czymś zamknąć pokój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:54, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
oddaje mu klucze.
-no tak, przecież masz tak bogato urządzony pokój, co by to było gdyby ktoś tam wszedł.
Uśmiecham się złośliwie i udaję się w stronę wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Czw 11:59, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wychodzisz na ulicę. Zauważasz kilku wieśniaków zajmujących się swoimi sprawami. Jakaś staruszka siedząca na fotelu bujanym na ganku, dwóch elfów zmierzających w stronę wioski od strony wzgórza, oraz człowieka rąbiącego drewno między dwoma domami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:18, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Przyglądam się uważnie staruszce a potem mężczyźnie z siekierą. Rozglądam się również za kimś kto ma sakiewkę na wierzchu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cerber dnia Czw 12:19, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Czw 12:24, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna z siekierą ma krótkie, czarne włosy, oraz żylastą posturę. Wa postawioną obok stosu drewna spory tobołek. Staruszka jest ubrana w ciemnoniebieski fartuch oraz czepek. Robi na drutach, ma obok siebie koszyk z kolorowymi kłębkami wełny. Z koszyka wystaje gotowe jej wytwory, mianowicie żółto-brązowy sweter oraz para kolorowych rękawiczek. Elfy są coraz bliżej, słyszysz ich przyciszone rozmowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:32, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Przysłuchuje się rozmowie elfów, zwracając uwagę czy drwalowi zostało jeszcze dużo pracy. Oraz rozglądając się za drogą, którą najłatwiej było by się podkraść nie zauważoną, jak najbliżej tobołka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Czw 12:44, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Słyszysz urywane rozmowy elfów mijających ciebie:
-No co ty? Chyba nie myślisz, że [...]
-A jak myślisz? To oczywiste, nie jest [...]
-Rzeczywiście... Nie zastanawiałem się nad tym...- elfy rozmawiają zbyt cicho, żeby coś zrozumieć z tej rozmowy. Tym czasem dzięki twojej zdolności "logika" udaje ci się znaleźć dobrą drogę do kradzieży tobołka. Wystarczy iść w stronę placu, a gdy znikniesz z oczu rębacza, należy szybko przekraśc się pod domy, po czym wrócić wzdłuż ścian na róg domu, za którym jest spory stos drewna oraz tobołek leżący obok niego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marcix dnia Czw 12:45, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:50, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tak jak podpowiada mi logika tak też działam. Ruszam a kiedy dochodzę do miejsca w którym ginę mu z oczu, staram się podkraść niezauważona do tobołka oraz go zabieram.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Czw 12:58, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ponieważ mężczyzna był zajęty, kradzież tobołka nie sprawia ci problemu, szczególnie dlatego, że częściowo był zasłoniony przez stos drewna. Otrzymujesz z tego powodu dwa razy mniejszą ilość doświadczenia, ale waga worka na szczęście się nie zmienia. Czasami ryzyko się opłaca.
+20 exp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|