Sesje RPG

Dargo

idę za Mysterym

Marcix

Nina znajduje stragan z uzbrojeniem.
-Czego sobie życzysz?-pyta się podstarzały mężczyzna.

Dargo wraz z Mysterym docierają na placyk obtoczony drzewami. Dargo czuje się głodny. Zjadł najmniej ze wszystkich. Mysteremu też zaczyna dokuczać głód. Na jego wagę 50 większych jagód to za mało na popołudniową przekąskę.

Angelo

to tutaj możesz kupić broń, na początek starczy mówię z uśmiechem ja wracam do karczmy by coś zjeść, spotkajmy się tam? Czy masz jakiś inny pomysł

cerber

- życzyłabym sobie jakiś dobry, nie za duży miecz.

cerber

Po chwili zastanowienia dodaję:
- Rozglądam się też za hubką i krzesiwem, liną, bukłakiem na wodę i dobrymi butami, ale zapewne nie masz tego na składzie jak mniemam.

Marcix

Sprzedawca, nie chcąc podważać twojego zdania, pokazuje ci wszystkie przedmioty, jakie ma na składzie:

-krótki żelazny miecz (4-10) 1,6 kg - 25 SZ
-krótki żelazny zardzewiały miecz (4-9) 1,6 kg - 20 SZ
-krótki żelazny wyszczerbiony miecz (2-8 ) 1,6 kg- 15 SZ
-stalowy nóż myśliwski (1-5) 0,3 kg - 8 SZ
-skórzany wytarty pancerz (obrona fizyczna +3) 1,7 kg - 20 SZ
-krótki dębowy łuk (3-10) 1,0 kg - 24 SZ
-47x żelazna strzała 0,05 kg - 3 SZ / sztuka
-skórzany kołczan (0/25 strzał) 0,4 kg

Po chwili mówi:
-A co do butów i liny, mogę ci je załatwić na jutro, młoda damo.
Twoja specjalna zdolność "logiki" owocuje:
"Jeżeli nie będziesz chciała wydawać dużo pieniędzy, możesz zawsze kupić sztylet, którym władanie to jedna z twoich zdolności. Jednak władanie mieczem to też twoja działka."

cerber

"hmm chyba przydam się drużynie bardziej jeżeli zakupię miecz"
- poproszę krótki żelazny miecz. I przyjdę tu jutro po linę i buty.
Płacę i odchodze od stoiska rozgladając się uważnie w nadziei, że znajdę kogoś na tyle nieostrożnego, kto nosi sakiewkę na wierzchu, albo kogoś kto mógłby nie zauważyć jej zniknięcia.

Drakonir

Chowam pieniądze do kieszeni i kieruję się w stronę rynku miasteczka.

Marcix

Okazuje się na miejscu, że Nina ma tylko 24 sztuki złota. Nie wiesz, co na to powie sprzedawca.

Satanael nie wie, gdzie jest rynek miasta. Kieruje się do wioski jedna droga, może by tak nią iść. Ciekawe, gdzie zaprowadzi.

Drakonir

Idę jedyną drogą do wioski.

Marcix

Satanael mijając wiele domów, zarówno drewnianych jak i murowanych) dochodzi placyku, z którego wychodzi kilka dróg. Jets on obtoczony drzewami. W głębi placyku widać kilka straganów.

cerber

Mówię do sprzedawcy.
- Masz tu 24 sztuki złota, jutro kupię od ciebie więcej towarów, więc tylko zyskasz. I tak strasznie drogo każesz sobie płacić za zwykły żelazny miecz.

Drakonir

Szukam straganu z bronią i żywnością.

Marcix

-DROGO?- powiedział mężczyzna do Niny -No, nie ważne, trzymam cię za słowo.- ledwo udało ci się wycyganić jedną sztukę złota. Uff. Dostajesz swój miecz.

Satanael znajduje 2 stragany z zywnością i jeden z ekwipunkiem bojowym, przy którym stoi Nina. Najwidoczniej zwinęła najlepszą broń.

cerber

Zadowolona z siebie odwracam się od sprzedawcy i z uśmiechem rozglądam się za kimś kto ma sakiewkę na wierzchu.