Sesje RPG

Angelo

-Jak nikt nie chce to schowam na potem- mówię w miedzyczasie chowając grzyba do kieszeni

Dargo

zjadam kolejne 10 jagód

Drakonir

Po (mam nadzieję)udanej kolacji wstaję od ogniska, podchodzę do jednego z drzew, siadam pod nim, krzyżuję nogi, składam ręce tak, aby stykały się końcami palców i zaczynam medytować. Medytuję około pół godziny.(o ile wolno mi to określić ;P)

Marcix

Dargo nadal jest głodny. 10 jagód nie robi róznicy.

Angelo

rozglądam się za jakimś dużym kamieniem by móc zaostrzyc mój miecz

Marcix

Kamieni jest tutaj dużo, kilka leży przy ognisku.

Dargo

zjadam kolejne 10 jagód
*to już 30... mam nadzieję, że wreszcie wystarczy...*

Marcix

Trochę zjadłeś, ale nie czujesz się już głodny. Czujesz, jakbyś nie miał żołądka.

Angelo

podchodzę do ogniska i szukam kamienia który nadawał by się do zaostrzenia miecza

Marcix

Znajdujesz jeden, owalny. Wygląda na najtwardszy.

Angelo

zabieram kamień po czym wracam na swoje miejsce, gdzie wczesniej siedziałem. Wyjmuje miecz i delikatnymi ruchami zaczynam przesówac kamień po ostrzu po jego całej długości po obu stronach ostrza .

Marcix

Możesz określić dokładniej część miecza, w którą ostrzysz?

cerber

kopie sobie długi, płytki dół i patykiem zabieram wcześniej wrzucone przeze mnie do ogniska gorące kamienie po czym wrzucam je do dołu, zakopuję i kładę się na tym, próbując zasnąć.

Marcix

Abbis na to: -Jeszcze nie jest noc. Nie musisz się kłaść.

Drakonir

- Abbisie, bardzo ciekawi mnie, w jakich okolicznościach zostaliśmy odesłani w sferę niebieską. Mógłbyś nam coś więcej powiedzieć na ten temat? Co się wtedy działo, co o nas mówiono, jak wielką moc posiadaliśmy? - zwracam się spokojnie do Abbisa, starając się ukryć podniecenie w głosie.