Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Wto 21:05, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Zastajesz Mystery'ego przed schodami, na końcu (a może początku) korytarza, trzyma koc i rozgląda się niemrawo po dolnym poziomie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marcix dnia Wto 21:10, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:14, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Podchodze do Mystery'ego i z rozpaczą szukam stworzenia. Powoli schodze po schodach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cerber dnia Wto 21:14, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Wto 21:17, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jesteś już na końcu schodów, spod zalegających w półmroku schodów słyszysz łoskot garnków, a z głównego pomieszczenia smętne gwizdanie karczmarza. Po niewdzięcznym stworzeniu ani śladu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:21, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Powoli patrzę co się dzieje pod schodami. Staram się to zrobić najciszej jak potrafię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Wto 21:28, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Okazuje się, że pod schodami znajduje się para stopni prowadząca do w miarę dobrze oświetlonej światłem słonecznym piwnicy. Wydostające się stamtąd zapachy pomyji, mydła i pieczonego mięsa sugerują, że jest to kuchnia. Małe drzwiczki są otwarte na oścież, zauważasz na jedynej widocznej stąd ścianie pomieszczenia rzędy półek z produktami spożywczymi. Słychać głuchy brzęk metalu i urywany głos jakiejś osoby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:31, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Idę w tym kierunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angelo
Gracz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:32, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Rozglądam sie za stworzeniem jednoczesnie podchodząc do Karczmarza pytając sie go Witam nie widziałeś czegoś dziwnego zbiegającego ze schodów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Wto 21:41, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wchodzisz do pomieszczenia spowitego pyłem. Przy wszystkich ścianach są półki i regały, a na środku duży stół z koszami pełnymi świeżo obranych z piór kurczaków. W jednym z koszów gratisowo trafił się mały, szaro-czarny smok. W kącie pomieszczenia stoi przestraszony człowiek w skórzanym ubraniu i kapturze, wygląda jak mnich. Trzyma w ręku drewniany tłuczek i wymachując nim krzyczy na głodne zwierzę, które rozgryza jednemu z kurczaków szyję.
-Precz, pomiocie demona, wybryku natury!- wycedza przez zęby człowiek z wymuszoną pewnością w głosie.
Karczmarz odpowiada do Mysteryego, zaprzestając mycia blatu stołu:
-A co miałem widzieć?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marcix dnia Wto 21:43, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:47, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Panie! Co pan? Zrobisz mu krzywdę! Daj mi pan lepiej jakaś szmatę abym mogła go złapać. I przestań wymachiwać tłuczkiem jeszcze pan sobie krzywdę tym zrobisz.
Rogladam się w poszukiwaniu materiału lub czegoś czym dałoby radę przykryć kosz. Przy okazji oceniam czy jestem w stanie go podnieść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Wto 21:51, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
-A kurczaki?- odparł mnich z grozą, wyjmując z kieszeni wystającą ścierkę i rzucając tobie niechętnie. Stwierdzasz, że byłabyś w stanie położyć kosz z kurczakami i smokiem ostatkami sił na podłodze, a następnie przetargać do do stopni, a na nich znowu unieść (to rozwiązanie zostało wygenerowane za pomocą 6 punktów inteligencji ). Raczej nie przeniesiesz kosza przez dłuższy dystans. Jednakże, w głównej sali usłyszałaś głos Mystery'ego, zawsze można go zawołać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marcix dnia Śro 10:39, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angelo
Gracz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:02, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Podchodzę do koszy przy których się znajduje dziwny zwierz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Angelo dnia Śro 10:43, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Śro 14:42, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie zauważasz w sali żadnych koszy, nie przypominasz sobie nawet, czy takowe widziałeś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cerber
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:59, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Kurczaki mówisz? Chyba lepiej żeby zjadł kurczaki niż jakiegos człowieka prawda?.
Zabieram ścierkę i zakrywam kosz.
- Pomóż mi. - Mówię do mnicha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Śro 21:11, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Stwór był zbyt zajęty pochłanianiem kęsów kurczaka, aby cię dostrzec. Zaraz po zakryciu ścierką (która nie zakrywa go całego), zaczyna wierzgać i wyrywać się spod niej.
-Ale on je wszystkie wybrudzi! I jak ja mam je podać, jak przyjadą wszyscy z łowów?- odpowiada mnich bez zamiaru dotykania kosza. -Nie prościej byłoby wziąć to stworzenie w ścierce? Bez straty w produktach? Zabieraj mi je stąd, ale już!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angelo
Gracz
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:13, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Podchodzę do mnicha patrząc na koszę z obranymi kurczakami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|