Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Pon 22:35, 09 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Podchodzę do sklepiku staruszki szurając stopami i wpatruję się w oferowane dobra z szeroko otwartymi oczami. Co jakiś czas pozoruję wytarcie ust ze śliny. Robię to przez maksymalnie dwie minuty. Staram się też wyglądać na jeszcze mniejszego, niż jestem, garbiąc się i nierówno stojąc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Pią 18:26, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
-Czego chcesz?! Nawet nie myśl o tym, żeby cokolwiek ukraść! Jeżeli nie chcesz nic kupić to lepiej się wynoś!- W taki sposób reaguje na ciebie starsza kobieta. Na samym końcu rusza ona zamaszyście ręką chcąc cię przegonić. I właśnie w tym momencie zauważasz u jej prawego boku przywiązaną niewielką skórzaną sakiewkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Pią 18:49, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
-Bardzo bym chciał, ale... Właśnie w tym problem, że nie mam pieniędzy. A dosłownie konam z głodu.- tutaj dotykam brzucha otwartą dłonią -Nie ma może pani jakiegoś produktu w nadmiarze? Na pewno się taki znajdzie. Wątpię, żeby każdy kupował wszystkie towary po równo. Zadowolę się wszystkim, szkoda, żeby coś potem poszło na śmietnik.- rozglądam się za jakimś sposobem dostania się za staruszkę, oceniając jednocześnie, czy opłacałoby się zwinąć jej sakiewkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Sob 23:35, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Staruszce zmienia się wyraz twarzy jakby zaczynała się nad tobą litować.
-Poczekaj chwilkę chłopczyku.- Mówi do ciebie odwracając się tyłem, a następnie pochylając w poszukiwaniu czegoś w worku leżącym za nią. Nie patrzyłeś nawet czego szuka staruszka, ponieważ twój wzrok przykuła teraz idealnie odsłonięta sakiewka sprzedawczyni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Pon 23:19, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
*Teraz moja kolej...* - pomyślałem, podchodząc jak najbliżej i schylając się nad towarami w celu odwiązania przymocowanej do ubioru staruszki sakiewki. Gdy tylko moja ofiara się wyprostuje, szybko powracam do poprzedniej pozycji, dodatkowo robiąc zaciekawioną minę z dużymi oczami. W miarę możliwości staram się jednak odwiązać sakwę zanim staruszka zakończy poszukiwania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Śro 19:09, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Gdy tylko nachylasz się nad wielkim dupskiem staruszki aż bierze cię obrzydzenie i obawa przed tym, że mogą się niebawem ulotnić jakieś gazy szlachetne. Odruchowo więc nabierasz powietrza do ust i wstrzymujesz powietrze. W momencie gdy pierwszy raz pociągnąłeś za sakiewkę starsza pani nerwowo się poruszyła a następnie nadal pochylona podrapała po tyłku. O mały włos brakowało, a uderzyła by cię w rękę kiedy kierowała ją z powrotem na poszukiwania czegoś. Kiedy uspokoiłeś się chociaż trochę, spróbowałeś raz jeszcze i po kilku ruchach sakiewka była w twojej ręce. W samą porę jak się okazuje, gdyż kobieta zaraz się wyprostowała trzymając w ręku duże zielone jabłko. Odwróciła się w twoją stronę i zatroskana powiedziała:
-Faktycznie wyglądasz na głodnego... Aż posiniałeś z głodu przez tą chwilę...- W tym momencie przypomniałeś sobie, że w sumie możesz już wypuścić powietrze z ust. -Proszę weź to jabłko i uciekaj już.- Staruszka daje ci jabłko i odgania sprzed jej kramu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Czw 12:56, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
-Bardzo pani dziękuję!- wołam, oddalając się od sklepiku i chowając sakiewkę z jabłkiem do plecaka. Jednocześnie staram się kluczyć pomiędzy przechodniami tak, aby umknąć przed domniemanym wzrokiem ofiary i choćby najlżejszymi podejrzeniami z jej strony. Tym samym kieruję się w stronę rozwidlenia dróg, pod szubienicę. Na miejscu zaglądam do plecaka, licząc monety w sakiewce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|