Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Śro 16:02, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Ja pójdę.- powiedział jeden z chłopów (ten, z którym jeszcze nie rozmawiałeś), po czym rzucił na ziemię linę.
-To idziesz ze mną?- zwraca się do Kairaia, ale wieśniak, który wcześniej rozmawiał z Dargiem wtrąca się:
-Nie, może lepiej ja z nim pójdę. Ten człowiek jest trędowaty.- reszta chłopów nie odzywa się, widocznie chcąc czy nie chcąc, muszą zaaprobować jedyny pomysł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Śro 16:06, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Uwierz mi, że w razie zagrożenia, on wytrzyma w walce dużo dłużej niż wy obaj razem wzięci... W razie zagrożenia ściągnie ataki na siebie, a twój kolega będzie mógł spokojnie pobiec do wioski i wezwać posiłki.- Tłumaczę wieśniakowi, który zaproponował swoją pomoc po czym patrzę się na rzeźnika i pozostałych dając im do zrozumienia, że trzeba zająć się skrzyniami, po czym sam się do tego zabieram.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kairai
Gracz
Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:15, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Patrzę na wieśniaka z uśmiechem. - Dargo ma rację. - Mówię odwracając się w stronę wieśniaka. - Dobra chodźmy. - Rzucam krótko do chłopa po czym idę w stronę miasta.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kairai dnia Śro 18:25, 28 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Śro 17:41, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Dobrze, tylko jeżeli naprawdę jesteś trędowaty, to nie zbliżaj się zbytnio do mnie.- powiedział chłop, ruszając przed Kairaiem w kierunku mostu położonego dalej.
Wieśniak z bliznami na twarzy rzuca w stronę mocującego się ze skrzynią Darga:
-Jedna skrzynia idzie na dwie osoby, a jest nas teraz czterech. Gdyby przyszło nam je targać do wioski, nie zrobilibyśmy tego do północy. Nie lepiej byłoby poczekać pod drzewami? Wydaje mi się, że zaczyna padać...- wyciągnął rękę wierzchem do dołu patrząc w szare niebo.
-Dobrze mówi.- odezwał się rzeźnik -Nie trudźmy się z tym, lepiej schowajmy skrzynie w lesie, żeby nie leżały tak na widoku. Gdyby bandyci rzeczywiście tutaj przyszli, będziemy mogli ich zaskoczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Śro 18:24, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Dobrze, niech tak będzie...- Mówię zabierając się za pomoc w przeniesieniu skrzyń pod drzewa. -Musimy jeszcze zobaczyć czy nie ma w nich czegoś do jedzenia i zastanowić się czy ustawiamy warty czy wszyscy czekamy na posiłki.-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Śro 22:56, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Udało wam się ustawić skrzynie zanim rozpadało się na dobre. Teraz stoicie pod drzewami. Wieśniak pytający wcześniej o Kairaia nagle oznajmia, rozgrzebując zawartość jednej ze skrzyń (zawierającej głównie skóry i tkaniny):
-Chyba znalazłem worek ziemniaków... Jest jeszcze jeden, ze zbożem...- po chwili dodając:
-Może rozpalić ognisko, póki pod drzewami jest jeszcze sucho?- zauważasz, że rzeźnik łamie gałęzie z pobliskich drzew, okładając nimi skrzynie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Czw 18:36, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Dobry pomysł, ale ja nie mam nic czym można by było rozpalić ogień... Jedyny dostępny mi sposób mógłby spalić połowę lasu więc lepiej by było gdyby zabrał się za to któryś z was.- Mówię trochę żartobliwie i patrząc się po swoich towarzyszach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Czw 19:50, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Masz na myśli czary?- powiedział z wytrzeszczem oczu rzeźnik
-Trochę o nich słyszałem, ale nie sądziłem że spotkam kogoś, kto para się magią. Pokażesz nam, co potrafisz?- w tym czasie wieśniak grzebiący wcześniej w skrzyni zabrał się za przygotowywanie rozpałki pod ognisko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Czw 19:58, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Nie jestem jeszcze za dobry w posługiwaniu się sztukami magii żywiołów więc bez konieczności nie będę tego robił... Przykro mi... W ogóle to do waszej wioski trafiłem, ponieważ szukam kogoś u kogo mógłbym się uczyć.- Odpowiadam rzeźnikowi i przyglądając się poczynaniom w rozpaleniu ognia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Czw 20:29, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-O, to źle trafiłeś. Zupełnie nie znamy się na magii, nawet leczyć musimy się domowymi sposobami. I jeszcze te problemy z bandytami...- odpowiada rzeźnik. Wieśniak zbiera w jednym miejscu suchy mech, trawę oraz igliwie. Gdy uzbierała się mała sterta, wziął jedną z niezmoczonych przez deszcz gałęzi, a następnie ułamał z niej prosty patyk. Teraz unieruchomił gałąź kolanami, stawiając na jej najgrubszym miejscu pionowo patyk. Nie tracąc czasu wprawia go w ruch wirowy dwoma dłońmi, spuszczając je na dół, a następnie powracając nimi do góry, raz w lewo, raz w prawo. Gdy wytworzyło się małe wgłębienie, wkłada do niego dużą szczyptę rozpałki, a następnie kontynuuje "wiercenie" dziury. Robi to nieprzerwanie przez jakieś 10 minut, gdy nagle rozpałka we wgłębieniu zajęła się ogniem. Wziął ją w obie ręce, dmuchając do jej środka, co spowodowało rozniecenie małego płomyka. Po tym wkłada całość pod resztę sterty igliwia i mchu. Podczas, gdy stosik zajmuje się ogniem, wieśniak ułamuje więcej drobnych, prostych gałązek, ustawiając je wszystkie dookoła płonącej rozpałki w kształt stożka. Gdy odetchnął, mówi, zauważywszy twoje spojrzenie:
-Teraz wystarczy dokładać coraz większe gałęzie, zależnie od tego, jak duże chcesz zrobić ognisko. Nic trudnego, wystarczy trochę poćwiczyć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marcix dnia Czw 20:32, 29 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Czw 21:16, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Wielkie dzięki za wyjaśnienia.- Uśmiecham się do wieśniaka rozpalającego ogień. Następnie znów zwracam się do rzeźnika. -Trafiłem do was przez przypadek... Miałem ostatnio nieprzyjemne spotkanie po którym musiałem szybko znaleźć jakiś nocleg... Teraz potrzebne mi są pieniądze więc podjąłem się tej misji i zapewne lada dzień opuszczę waszą wioskę nie zawracając wam już więcej głowy...-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Czw 23:41, 29 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-A cóż to za misja? Opowiedz nam o niej, i tak nie mamy niczego lepszego do roboty.- odezwał się wieśniak z bliznami. Czujesz, że stają się nader dociekliwi. Podczas gdy ty stajesz się coraz bardziej głodny.
Tymczasem świat kryje się pod całunem deszczowej nocy. Ponieważ lubisz ciemność, wszelkie twoje niedogodności doskwierają ci przez to w całkiem znośnym stopniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Pią 10:48, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Po prostu miałem się dowiedzieć czegoś na temat bandytów, którzy was nękali... No i udało mi się odkryć te skrzynie...- Odpowiadam odsuwając trochę palące się drewno na bok, tak aby odsłoniło żarzące się węgle pod które chciałem włożyć ziemniaki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Sob 13:31, 31 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
-Ej, spokojnie, to chyba nie są twoje ziemniaki?- powiedział wieśniak, który rozpalił ognisko z podejrzliwą miną. -Musimy je zwrócić właścicielom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Nie 20:18, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
-Ale zjeść też coś musimy... Jak w worku nie będzie trzech ziemniaków, to chyba przecież nie będzie z tego powodu płakał...- Odpowiadam specjalnie się tym nie przejmując. -Jeżeli będzie trzeba to zapłacę za te ziemniaki.-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|