Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Śro 15:18, 03 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Przechodząc obok pala odruchowo zasłaniasz rękawem twarz, z powodu przykrego zapachu (i widoku). Wbrew pozorom, udaje ci się przemknąć najkrótszą drogą na most bez poślizgnięcia. Upadek z takiej wysokości do rzeki z pewnością zanurzyłby cię głęboko pod wodą. Przechodząc po moście, oglądając biegnącą za murowanymi barierkami po obu stronach rzekę, oraz kamienne schody schodzące w oddali w dół wodospadu, docierasz do końca mostu, gdy nagle spostrzegasz kolejny pal, z nabitą na niego - jakby w ramach odpowiedzi - owłosioną, zgniłozieloną głową orka posępnie patrzcą na ciebie. Chyba kierujesz się w dobrą stronę konfliktu, nie tylko ty nie przepadasz za orkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Śro 15:23, 03 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Z początku widząc głowę orka, skrzywiłem się, ale po chwili na mojej twarzy pojawił się lekki zarys uśmiechu. Rozejrzałem się przed siebie w poszukiwaniu jakiejś ścieżki, po czym ruszyłem po niej w kierunku (najprawdopodobniej) terytorium innych stworzeń niż orkowie. Wreszcie zbliżam się do kogoś innego poza orkami i może nareszcie będę miał czas na chwilę odpoczynku albo jakiejś rozrywki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dargo dnia Nie 10:55, 07 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Wto 22:05, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Okazuje się, że za mostem był usypany niewielki, gliniasty wał. Mijając kilka drzew wchodzisz na jego szczyt, z którego zauważasz po drugiej stronie polną drogę z wyjeżdżonymi przez powozy podwójnymi śladami. Za drogą, zdaje się, są skoszone pola upraw. Jest ona położona równolegle do wału, który w pewnym momencie (patrząc w lewo, czyli tam skąd przyszedłeś, ale po drugiej stronie rzeki) wchodzi w las, podczas gdy sama droga go omija skręcając w prawo, zataczając łuk wokół upraw w oddali znikając za nim, znowu zapewne skręcając w lewo. Z drugiej strony, czyli patrząc w prawo, droga prowadzi wzdłuż wału, znikając po parudziesięciu metrach w małym zagajniku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Śro 17:03, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Rozglądam się jeszcze przez chwilę po czym wchodzę na drogę ponownie rozglądając się w obie strony.
*Skoro widzę, że idąc w lewo, droga ciągnie się bardzo daleko i nie widać tam żadnej żywej istoty, to chyba muszę iść w prawo.* Zastanawiałem się, skręcając w prawo i spokojnie maszerując wzdłuż drogi. Przez cały czas trwania mojej wędrówki rozglądałem się za jakimiś istotami, które mogłyby mi wskazać drogę do jakiegoś miasta lub osady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Śro 17:15, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wchodzisz na drogę, obracasz się o 90 stopni w prawo, wykonujesz kilka kroków w przód, gdy nagle podejmowane przez ciebie akcje zatrzymuje cichy szmer z zagajnika na przedzie (jakieś 20 metrów przed tobą), który na pewno nie jest niejednostajnym szmerem wody w rzece. Przypomina ci to bardziej coś ciężkiego toczącego się po ziemistej drodze. W dodatku odgłos nasila się, zdaje się, że coś pojawi się za chwilę w cieniu drzew. Po sekundach paraliżu zostajesz zmobilizowany przez swój organizm do działania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Śro 17:32, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Podchodzę ostrożnie w kierunku z którego dochodzą szmery, przez cały czas trzymając ręce blisko rękojeści mieczów, abym mógł je szybko wyjąć w razie potrzeby. Zbliżając się do źródła dźwięków zwalniam krok wysilając przy tym wzrok, aby o ile mi się uda, co powoduje te szmery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Czw 23:45, 11 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Odgłos nasila się do teg stopnia, że przstajesz słyszeć bicie własnego serca. Z zagajnika wypada powóz z zaprzęgniętym do niego dużym, kaszanowym koniem. Pędzi wprost na ciebie. Na wozie (który jest pełen słomy) siedzi postać w słomianej czapce, trzymając lejce. Wygląda na to, że cię zobaczyła, bo powóz zaczyna zmnejszać swoją prędkość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Pią 10:21, 12 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
-Zatrzymaj się!- Krzyczę schodząc z drogi, żeby w razie gdyby powóz nie wyhamował, zdołał uniknąć stratowania przez konie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Pon 21:46, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Powóz przestaje zwalniać, a woźnica woła do ciebie z odległości już kilku metrów:
-Zejdź pan z drogi, bo mi konia płoszysz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Pon 21:50, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Odskakuję na bok aby nie stać już na środku drogi, tylko na jej poboczu, by nie zostać stratowanym przez konia po czym znów wołam.
-Zatrzymaj się! Potrzebuję pomocy!- Musiałem mówić bardzo skrótowo, żeby nie rozwijać się z jakimiś wypowiedziami, żeby woźnica nie przejechał mi koło nosa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Pon 21:59, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Woźnica przejeżdża obok, dziwnie się patrząc spod cienia rzucanego przez owal słomiego kapelusza, a po przejechaniu paru metrów zatrzumuje powóz. Dźwięki ustały, a biała piana z pyska konia pociekła na ziemię w niezbyt piękny sposób.
-Czego potrzebujesz?- odparł równie skrótowo, co ty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Pon 22:06, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Podchodzę do woźnicy i zaczynam mówić.
-Nie jestem stąd... Jest tu jakieś miasto albo wioska gdzie można by spędzić noc, najeść się i uzupełnić zapasy??-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Pon 22:15, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
-Owszem. A może powiesz mi, co takie elfy jak ty robią w naszych okolicach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Pon 22:17, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
-Byłem zrobić sobie spacerek na drugą stronę rzeki i zamienić kilka słówek z zielonoskórymi śmierdzielami... Którędy do miasta?- Mówię dość ironicznym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Pon 22:24, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Człowiek (co do tego nie masz wątpliwości) rzuca spojrzeniem na twoje ostrza umocowane przy torbie na plecach.
-Rzeczywiście, mogłem się nie pytać. A, wioska, powiadasz? Właśnie jadę do najbliższej. Już niedaleko, chyba z kilometr, może więcej.- dociera do ciebie, że gdyby nie ta przypadkowa osoba poszedłbyś w stronę przeciwną do rzekomej wioski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|