Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Sob 6:57, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
podbiegam do Caerii aby pomóc jej się opatrzeć lub obronić ją w wypadku ewentualnego ataku na nią ze strony zielonych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Sob 9:27, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cearia nie pozwala sobie pomóc, mówi:
-Spokojnie, jeszcze mogę walczyć.- po czym owija ranę kilka razy banażem wokół pasa. Gdy kończy, podnosi się i na chwiejących się nogach idzie powoli w kierunku reszty. Zauważasz, że Chiereon zatrzymał się. Wygląda, jakby trzymał coś przed sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Sob 10:02, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
mimo wszystko idę obok Caerii i zaglądam w stronę Chiereona aby zobaczyć co się dzieje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Sob 11:58, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Razem z Caerią dochodzicie szybko do Chiereona. Tuż przy jego dłoniach widzisz falującą kulę energii, która w szybkim tempie formuje się w błyszczącą włócznię. Czardoziej podnosi ją za siebie, po czym lekko popycha w stronę stwora walczącego z Mayianem. Pocisk pomknął nienaturalnie prosto i szybko do przodu, jakby napędzany własną energią. W półsekundowym locie zmienił lekko swój kształt na bardziej spiczasty, po czym przebił plecy ofiary, dokładnie w miejscu, gdzie powinno znajdować się serce. Pocisk utknął w przeciwniku Mayiana, po czym 'roztopił' się nagle opadając na dół i wsiąkając w ziemię.
-Zostało jeszcze dwóch! Jeden leży w krzakach!- krzyknął czarodziej pokazując na zielonego walczącego zaciekle z Somelem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Sob 12:14, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
biegnę do zielonego który leży w krzakach i gdy jestem już blisko ostrożnie się zbliżam przyjmując postawę obronną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Sob 19:41, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Z tyłu słychać odgłosy całkiem owocnej w zbiory walki elfów. Zakradasz się w pobliże miejsca, w którym stwór wpadł z ścianę bzu. Na krzakach jest prawie idealna odbitka kształtu orka, na której nie ma kwiatów, tylko połamane gałązki. Z wnętrza słyszysz ciche, ale grube pomrukiwanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Sob 20:03, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
zaglądam w miejsce aby spróbować zauważyć orka po czym zadaję pchnięcie w orka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Sob 20:13, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ork znajduje się po drugiej stronie ściany kwiatów. Jest za daleko jak na pchnięcie (domyślnie mieczem). Leży na plecach na wznak. Głosy wydawane przez niego przypominają chrapanie. Ma zamknięte oczy, nawet po jego policzku ścieka mu ślina w kierunku ucha, ale tarczę i miecz trzyma tak pewnie i mocno, jakby był podczas walki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Sob 21:31, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
zbliżam się do niego ostrożnie cały czas go obserwując i będąc przygotowany do obrony i gdy jestem już wystarczająco blisko wbijam w niego z całej siły swój toporek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Nie 11:15, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wykonując rozmach, toporek zarzucił twoim ciałem nieco do tyłu, co opóźniło trochę twóc cios. Gdy opuściłeś gwałtownie broń, stwór otworzył nagle oczy łapiąc twój oręż (ręką, na której jest orzymocowana tarcza) tuż nad twoją dłonią. Mocnym szarpnięciem wyrzuca cię do tyłu, w przeciwną stronę niż krzaki bzu, ledwo udaje ci się zachować równowagę. Siła odśrodkowa była zbyt duża, jak na twoje mięśnie, w rezultacie puściłeś toporek, który został w podniesionej do góry ręce przeciwnika. Po chwili zrywa się z ziemi, trzymając w dłoniach dwie bronie (nie wliczając tarczy chroniącej przedramię z toporkiem).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Nie 15:38, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
ustawiam się w postawie obronnej *pozostało się modlić żeby mi ktoś pomógł bo z tym scyzorykiem niezbyt dużo wskóram...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Pon 13:10, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Stwór biegnie w twoją stronę, zamachując się od prawej strony (trzyma broń w lewej ręce). Tym sposobem uniemożliwia samemu sobie blokowanie ciosów, ale mocna ofensywa z pewnością to nadrobi. Teraz będziesz musiał zatroszczyć się o własne życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Pon 17:13, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
odskakuję w lewą stronę i padam na ziemię chcąc uniknąć ciosu i jednocześnie zadaję orkowi cięcie w nogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcix
Mistrz Gry
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Miasta Spotkań
|
Wysłany: Pon 18:47, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Niestety, nie udaje ci się dosięgnąć nogi przeciwnika. Gdy upadasz na bok, orkowi udaje się zranić cię w nogę, zadając 7 punktów obrażeń. Ziemia barwi się obficie lecącą krwią. Nagle zza krzaków wychodzi Mayian, który uderza zielone monstrum znienacka mieczem w potylicę. Natychmiastowo trup pada na ciebie, przygważdżając do ziemi.
-Nic ci nie jest?- słyszysz głos Cearii, która widocznie podążała za Mayianem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dargo
Praktykujący Mistrz Gry
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: U.D.
|
Wysłany: Pon 19:22, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
-zranił mnie w nogę... zdejmijcie go ze mnie!!- mówię do Elfów usiłując zepchnąć stwora z siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|