Sesje RPG

Godsbane

-ARRRG!!! GŁUPI LENIWY ORK!!!!- Wbijam miecz w węża. W furii wywijam mieczem dwuręcznym orząc niezły kawałek ziemi.

Marcix

Potężnym ciosem przecinasz węża na pół, zupełnie jakby twój miecz był z laseru. Zagrożenie mija. Otrzymujesz doświadczenie.

+12 exp za umiejętne rozpracowanie groźnego węża
+85 exp za poważne obrażenia zadane "leniwemu orkowi"

Ogółem: +97 exp

LEWEL AP! xD Masz 5 punktów statystyk do rozdania.

Godsbane

Ostatnio moja sytuacja dała mi dużo do myślenia. Moje przemyślenia doprowadziły mnie do zaskakujących wniosków (+1 do inteligencji -3 ptk. statystyk). Od machania mieczem nabrzmiały mi mięśnie, również czuję, że pewniej trzymam dwuraka (+6 do siły -2 ptk statystyk).

Obcinam wężowi głowę. Ciało chowam do plecaka. "mniam... Przekąska... Smakować jak kurczak"- rozmarzam się nad wizją węża na patyku nad wesołym ogniskiem. Zerkam na głowę jadowitego węża. Rozmyślam nad nałożeniem jadu na broń. Jeśli nawet by się udało to zrobić to efekt nie byłby stały, a i w gruczołach jadowych nie ma nieskończonych go ilości. Poczekam na odpowiedniejszy moment. Chowam do plecaka.

Wracam do oceniania otoczenia, zerkając również czy nie rosną w okolicy jakieś ziela lecznicze.

Marcix

Nie znasz się zbytnio na roślinach leczniczych. Dzięki zwiększonej inteligencji udaje ci się rozróżnić kępę pokszyw od paproci i trawy, ale nic poza tym. Może twojej inteligencji trzeba będzie pomóc. Nie mniej jednak zauważasz, że w oddali, zdaje się, bliżej tamtego brzegu, przepływa jakaś łódka z dwoma dużymi, 'przycupniętymi' na niej przedmiotami najbardziej przypominającymi załadowane czymś worki. Przez mgłę nie jesteś w stanie wiele zobaczyć.

Godsbane

[Zdolności:-ziołoznawstwo lv1 (10% szansy na zidentyfikowanie zioła) .. Podstawowe zioła powinienem niby znać (a te o właściwościach leczniczych raczej pierwsze się poznaje bo są najprzydatniejsze), wiedza jest raczej niezależna od inteligencji, szybkość jej pozyskiwania już tak Razz

].

Zbliżam się do brzegu eksponując miecz dwuręczny opierając go na barku i karku. Nie ukrywając się obserwuję łódkę i jej pasażerów.

Marcix

(Rozróżniłeś przed chwilą pokszywę. Nie myśl, że w każdym miejscu znajdziesz zioła. Mogłeś przykładowo nic nie znaleźć.)

Oba worki nie poruszają się wogóle. Łódź kieruje się w stronę środka jeziora. Może zamierza przez nie przepłynąć? Tak czy siak, dla rozpoznania dobrym pomysłem byłoby zaczekanie na tą łódź w miejscu, do którego zmierza. Zaczyna się ściemniać, a ty czujesz się głodny. Pokszywami się raczej nie najesz.

Godsbane

- Jeśli ta łódka zmierzać do jakiś cel to musi być przez coś sterowana- mówię do siebie. Ciekawość jednak zwycięża, nad rozsądkiem. Zachowując czujność i rozglądając się zachowawczo zmierzam do tego miejsca.

Marcix

Po drodze taranujesz kilka krzaków i przewracasz spory głaz nadzianiem się na niego, ale wychodzisz z tego bez najmniejszych uszkodzeń. Idąc wzdłuż wału zaczynasz słyszeć podejrzane głosy, kawałek za wzniesieniem. Ta naturalna bariera kończy się paręnaście metrów dalej, tak więc jeżeli będziesz chciał kontynuować przemarsz, zostaniesz zauważony.

Godsbane

Wskakuję opierając orkowskiego dwuraka o kark na wzgórze drąc japę:
- Albo wy dać jeść Arrrg albo Arrrg zje was!!! HaHa!!! - uśmiecham się obnażając kły, ktoś nie miejący styczności z orkami za pewne ten grymas twarzy odbierze z goła inaczej.

Marcix

Twoim oczom ukazują się dwie elfki - jedna przytrzymuje kamień na ziemi, schylając się nad nim. Obie łypią na ciebie z grozą. Mmm, znakomite kąski! Ciekawe, co robią w takim miejscu.

(Od teraz pisz w sesji Darga.)